Każdy, kto choć raz w życiu przeglądał ogłoszenia sprzedaży aut używanych, natknął się na tytuł, w którym sprzedawca zaznaczał, iż samochód posiada „oryginalny przebieg”. Reklamowanie auta faktem, który powinien być wręcz oczywisty, pokazuje, iż cofanie liczników stało się istną patologią zarówno w działaniach autokomisów, jak i sprzedawców prywatnych. Od 2019 roku, na szczęście, obowiązuje nowelizacja prawa dotycząca tzw. „drogomierzy”, która znacznie zaostrzyła kary za świadome wprowadzanie w błąd kupujących odnośnie do przebiegu pojazdu. Za zmianę wartości licznika sprawcy może grozić nawet do 5 lat więzienia!
Cofanie liczników w pojazdach używanych sprowadzanych z zagranicy nikogo dzisiaj nie dziwi. Jest to wynikiem niekompatybilnego prawa Rzeczypospolitej Polskiej oraz państw trzecich w obszarze transferu pojazdów samochodowych. Problem wynika z faktu, że Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców (CEPiK) posiada wyłącznie dane o pojeździe zbierane dopiero od pierwszej rejestracji auta w Polsce. Wystarczy więc, że kupujący samochód za granicą przed jego rejestracją w kraju cofnie przebieg pojazdu i tym sposobem z 400 tys. przejechanych kilometrów w chwilę zrobi się 180 tys. Banalnie proste i tanie rozwiązanie na podniesienie wartości kupionego autoszrotu z Niemiec. Proceder jest na tyle popularny, a branża handlu pojazdami używanymi na tyle zarozumiała, że w miejscowościach przygranicznych co rusz można natknąć się na szyldy informujące o „taniej modyfikacji drogomierzy” za niewielkie pieniądze – nawet za 30 zł!
Być może po najnowszej nowelizacji Ustawy Kodeks karny (dalej jako KK) oraz Ustawy Prawo o ruchu drogowym (dalej jako PRDr) zmieni się podejście nieuczciwych handlarzy zarówno do swojego zawodu, jak i do potencjalnych kupujących. Nowelizacja prawa karnego już obowiązuje – weszła w życie w 25 maja 2019 roku. Nowela przepisów administracyjnych weszła w życie z dniem 1 stycznia 2020 roku. Obie modyfikacje prawa zaostrzają penalizację przestępstw fałszowania wskazań liczników w pojazdach, jak również wprowadzają liczne mechanizmy kontrolne, mające ograniczyć do minimum omawiany proceder.
Jaki jest cel nowelizacji?
Projekt nowelizacji został przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Inicjatorzy noweli wskazywali, że nowe prawo jest efektem obecnej sytuacji na rynku pojazdów samochodowych i reakcją na bezkarne przestępne działanie sprzedawców aut, naruszające w bardzo poważny sposób interesy konsumentów.
Celem nowelizacji jest zniesienie patologicznego zjawiska nieuprawnionej ingerencji w przebieg drogomierza. Minister Sprawiedliwości stwierdził, że nowelizacja ma na celu działać dwubiegunowo. Po pierwsze – wypełnić istniejącą lukę, gwarantując pewność obrotu i zapobiegając nieuczciwym praktykom sprzedających pojazdy mechaniczne. Po drugie, ma zlikwidować proceder polegający na oferowaniu usług zaniżania wskazań drogomierza w pojazdach mechanicznych, który obecnie jest bezkarny, a w większości przypadków poprzedza zabiegi osób chcących w oszukańczy sposób sprzedać pojazd.
Zgodnie z zapowiedziami ministerstwa nowe przepisy przewidują wysokie kary za zmianę wskazań stanu drogomierza, ingerencję w prawidłowość pomiaru oraz dokonanie wymiany licznika przebiegu całkowitego pojazdu. Sprawa jest poważna, gdyż sprawcom grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Za oszustwo zmiany wskazań drogomierza odpowiada zarówno osoba, która zleciła taką zmianę, jak i wykonawca (np. mechanik), który zmiany tej dokonał.
Fałszowanie wskazań licznika zrównane z przestępstwem fałszowania dokumentów
Skalę problemu może ukazywać fakt, iż przestępstwo, jakim jest zmiana wskazań drogomierza, zostało przez ustawodawcę zrównane z takimi wykroczeniami, jak posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami, oszustwo finansowe i ubezpieczeniowe, czy kradzież.
Do tej pory w polskim systemie prawnym nie istniała instytucja, która mogłaby odstraszyć nierzetelnych handlarzy w sposób realny i konkretny. Oszukani nabywcy aut mogli bronić się przed taką praktyką cywilnym pozwem sądowym z tytułu niezgodności rzeczy kupionej z umową sprzedaży, tzw. rękojmią. Ze względu jednak na fakt, że procesy takie są czasochłonne i drogie, wielu poszkodowanych decydowało się odpuścić oszustom i pozostawić sprawę bez odzewu. Obecnie każdy nabywca auta, orientując się, iż padł ofiarą przestępstwa, ma zarówno prawo, jak i obowiązek zgłoszenia tego do organów ścigania. Wprowadzenie takiego mechanizmu do prawodawstwa i stopniowe zwiększenie świadomości konsumentów w niedalekiej przyszłości powinno znacznie ukrócić omawiany przestępny proceder.
Przestępstwo modyfikacji wskazań licznika samochodowego zostało uregulowane w art. 306a KK. Zgodnie z powyższym przepisem, każdy, kto zmienia wskazanie licznika pojazdu mechanicznego bądź też ingeruje w prawidłowość jego pomiaru, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Co ważne, tej samej karze podlega osoba, która zleca wskazane powyżej modyfikacje drogomierza.
KK oprócz wspomnianej kary pozbawienia wolności przewiduje również inne – mniej dotkliwe – sankcje, takie jak grzywna, kara ograniczenia wolności oraz pozbawienie wolności, lecz do lat 2. Aby jednak sprawca mógł liczyć na złagodzenie wydanej kary, jego czyn musi być tzw. wypadkiem mniejszej wagi. Niestety, w KK ani w żadnej innej ustawie nie znajdziemy definicji pojęcia „wypadek mniejszej wagi”. W orzecznictwie przyjęło się jednak, że z wypadkiem mniejszej wagi mamy do czynienia w sytuacji, kiedy sprawca dopuszcza się popełnienia danego przestępstwa, ale robi to w szczególnych okolicznościach, które sprawiają, że jego czyn nie jest na tyle naganny i niebezpieczny dla społeczeństwa, aby stosować wobec niego zwykłą (zwykle o wiele bardziej surową) karę.
W przypadku omawianego przestępstwa najistotniejszą kwestią wpływającą na wysokość orzeczonej kary będzie wartość przedmiotu przestępstwa, czyli pojazdu. Oczywiście znaczenie mogą mieć także inne okoliczności, jak chociażby wcześniejsza niekaralność sprawcy czy jednorazowość czynu.
Kontrola liczników a kwestie administracyjne
Drugim zadaniem wprowadzonej nowelizacji jest administracyjne uregulowanie materii wymiany liczników i ścisła kontrola tego zjawiska. Zgodnie z art. 81a PRDr wymiana licznika będzie dopuszczalna jedynie w sytuacji, gdy:
- licznik nie odmierza lub odmierza niewłaściwie przebieg pojazdu;
- jest konieczna wymiana elementu pojazdu, z którym licznik jest funkcjonalnie i trwale związany.
Ustawodawca podkreślił, że wymiana licznika może nastąpić wyłącznie na drogomierz sprawny i właściwy dla danego typu pojazdu.
Właściciel lub posiadacz pojazdu, który dokonał w nim wymiany licznika, jest zobowiązany w terminie 14 dni od dnia jego wymiany do udania się do stacji kontroli pojazdów i przedstawienia stanu licznika auta w celu dokonania odczytu. Dokonanie odczytu związane jest z obowiązkiem uiszczenia opłaty, przy czym cena usługi nie może być wyższa niż 100 zł. Warto przy tym pamiętać, że wskazany termin nie oznacza, że po jego niedochowaniu właściciel pojazdu nie będzie miał już prawa do dokonania odczytu, jednak w razie kontroli po tym terminie powinien spodziewać się możliwości poniesienia kary za swoją opieszałość. Sankcją za nieterminowe zgłoszenie wymiany licznika jest grzywna do 3 tys. zł.
Odczyt przeprowadza się po złożeniu diagnoście przez właściciela lub posiadacza pojazdu pisemnego oświadczenia o wymianie drogomierza. Oświadczenie sporządza się na urzędowym formularzu. Jest ono składane pod rygorem odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia.
Fakt wymiany drogomierza musi zostać odnotowany w Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEP), a co za tym idzie, nie będzie konieczne nastawianie licznika według dotychczasowego wskazania.
Nowelizacja wprowadza również przepisy, zgodnie z którymi Policja, Straż Graniczna, Inspekcja Transportu Drogowego, Żandarmeria Wojskowa oraz służby celne otrzymają prawo do kontroli i spisywania aktualnego stanu drogomierza kontrolowanego pojazdu, w tym także pojazdu niezarejestrowanego, holowanego, bądź przewożonego na przyczepie. Dane uzyskane podczas kontroli zostaną zapisane w CEP.
Nowelizacja a stacje kontroli pojazdów
Jak łatwo się domyślić, nowelizacja przepisów dołoży stacjom diagnostycznym nieco pracy. Zgodnie z nowymi przepisami, podmioty uprawnione do kontroli pojazdów zostaną zobowiązane do sprawdzania wymienionych liczników, pobierania opłat za zgłoszenie wymiany oraz przekazywania wskazania nowo zamontowanego licznika do Centralnej Ewidencji Pojazdów.
Co więcej, diagnosta kontrolujący stan pojazdu otrzyma prawo do zatrzymania dowodu rejestracyjnego, jeżeli licznik nie odmierza przebiegu we właściwej jednostce miary, odczyt wskazania licznika wraz z jednostką miary nie jest możliwy bądź jeśli właściciel pojazdu będzie uchylał się od złożenia pisemnego oświadczenia o wymianie licznika.
Cofanie liczników – podsumowanie
Cofanie wskaźników pomiaru przejechanych kilometrów jest na tyle powszechne, popularne i niebezpieczne, że ustawodawca postanowił wprowadzić do Kodeksu karnego nowy rodzaj przestępstwa, jakim jest właśnie ingerencja w drogomierz pojazdu. Nowa instytucja prawa karnego ma nie tylko za zadanie zapobiegać nieuczciwym praktykom handlarzy, ale również zniwelować istnienie na rynku motoryzacyjnym usług polegających na zaniżaniu wartości drogomierzy.
Wydaje się, że Ministerstwo Sprawiedliwości chce całkowicie pozbyć się omawianego problemu w jak najkrótszym czasie – kara pozbawienia wolności sięgająca 5 lat za cofanie liczników powinna skutecznie zniechęcić zarówno zlecających, jak i wykonujących ten oszukańczy proceder.
Źródło: poradnikprzedsiebiorcy.pl