Projekt wprowadzający tzw. estoński CIT rząd planuje przyjąć w III kwartale tego roku – wynika z opublikowanego na stronie KPRM wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Projekt znajduje się w prekonsultacjach zorganizowanych przez resort finansów.

Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (CIT) oraz niektórych innych ustaw. Pod koniec lipca br. rozpoczęły się jego prekonsultacje. Planowany termin przyjęcia projektu przez rząd to III kw. 2020 r., napisano na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Wyjaśniono, że celem rozwiązań zawartych w projekcie jest realizacja zapowiedzi rządu dotyczącej wprowadzenia systemu opodatkowania wspierającego mniejsze przedsiębiorstwa, wzorowanego na rozwiązaniu zastosowanym od 2000 r. w Estonii. Jak czytamy, grupą docelową mają być pomioty mające problemy w zakresie utrzymania płynności i dostępu do finansowania.

„Regulacje skierowane są do przedsiębiorców należących do sektora mikro, małych i średnich przedsiębiorstw, które chcą realizować własną strategię rozwoju, w szczególności poprzez zatrudnienie oraz systematycznie ponoszone nakłady inwestycyjne zwiększające realny ich kapitał, lecz które ze względu na niedostateczny standing finansowy i brak powiązań kapitałowych napotykają w prowadzonej działalności gospodarczej na barierę związaną z dostępem do finansowania” – napisano.

Nowy model opodatkowania ma stanowić dla wskazanych firm elastyczne narzędzie znoszące opisane bariery i wyrównujące szanse mniejszych przedsiębiorstw na rynku.

Jak wynika z informacji ze strony KPRM, projekt przewiduje dwa warianty opodatkowania.

Pierwszy to ryczałt od dochodów spółek kapitałowych obejmujący nowe alternatywne dla podatnika zasady opodatkowania podatkiem CIT i opierający się co do zasady na ustaleniu momentu powstania obowiązku podatkowego w dniu podjęcia przez wspólników spółki uchwały o podziale zysku.

Drugi wariant zaś to specjalny fundusz na cele inwestycyjne, który podatnik będzie mógł utworzyć z zysku, a w sensie ekonomicznym fundusz umożliwi szybsze rozliczenie ceny nabycia lub wytworzenia środków trwałych w kosztach podatkowych, w porównaniu do obecnie obowiązujących zasad ustawy o CIT. „Rozwiązanie to, podobnie jak ryczałt, ma zachęcić wspólników do pozostawiania zysków w spółkach w celach reinwestycyjnych” – podano.

Zgodnie z projektem wybór opodatkowania na nowych zasadach jest fakultatywny, a pozostałe instrumenty podatkowe (np. w zakresie wspierania innowacyjności czy niższej 9-procentowej stawki CIT) pozostają dostępne dla podmiotów nieobjętych ryczałtem.

„Korzyści i koszty z przystąpienia do określonego reżimu nie mają charakteru jednorodnego, a podatnik posiada swobodę wyboru w ocenie, zgodnie z jakim systemem opodatkowania zamierza dokonywać rozliczeń. Wybór opodatkowania ryczałtem w CIT będzie dla podatnika oznaczał przystąpienie do systemu opartego na nowych zasadach opodatkowania, w sposób istotny różniących się od reguł podstawowych” – napisano.

Dodano, że nowe regulacje adresowane są do podmiotów o możliwie prostej strukturze udziałowej, tj. spółek z ograniczoną odpowiedzialnością oraz spółek akcyjnych, których udziałowcami lub akcjonariuszami są wyłącznie osoby fizyczne i które nie posiadają udziałów (akcji) w kapitale innej spółki.

Według resortu finansów, który jest autorem zmian, oba wskazane warianty mają charakter silnie proinwestycyjny, zakładają bowiem, że zarówno przesunięcie w czasie obowiązku podatkowego, jak i szybsze rozliczenie inwestycji w kosztach podatkowych, będzie dla przedsiębiorców stanowić zachętę inwestycyjną.

„Z kolei wzrost inwestycji przyczyni się do utworzenia nowych miejsc pracy i pobudzenia popytu krajowego, a także, w dłuższej perspektywie czasowej, wzrostu gospodarczego” – dodano.

Zgodnie z zapowiedziami MF zmiany mają zacząć obowiązywać od stycznia 2021 r.

Źródło: forsal.pl