1,1 mld zł – tyle dodatkowych środków ma zostać przeznaczonych na pożyczki płynnościowe dla firm. Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej oraz Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały już stosowny aneks do umowy. 

Nowe środki na pożyczki płynnościowe. Pieniądze trafią do firm prawdopodobnie we wrześniu

Pożyczka płynnościowa POIR cieszy się dużym zainteresowaniem przedsiębiorców. Na tyle dużym, że Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej postanowiło uruchomić nowe środki na pożyczki płynnościowe w wysokości 1,1 mld zł. Tym samym ze wsparcia będą mogły skorzystać kolejne firmy. W środę ruszył proces wyboru instytucji, które będą przyznawały pożyczki. Zdaniem ministerstwa pieniądze mogłyby trafić do przedsiębiorców już w drugiej połowie września.

Co jednak ciekawe, wiele wskazuje na to, że być może nie są to wcale ostatnie środki na pożyczki płynnościowe. Jak twierdzi minister Jarosińska-Jedynak, „jeżeli uda się znaleźć oszczędności w programie Inteligentny Rozwój”, to rządzący będą jeszcze chcieli zwiększyć pulę pieniędzy przeznaczonych na kolejne pożyczki.

Do tej pory przedsiębiorcy zawarli blisko 1000 umów o pożyczkę płynnościową. Najczęściej z tej opcji wsparcia decydowały się korzystać małe (46,2 proc.) i mikroprzedsiębiorstwa (30,4 proc.). Pieniądze najczęściej trafiały do firm z branży handlowej, przemysłowej i budowlanej, co może zaskakiwać – zwłaszcza, że to inne branże zostały uznane za najbardziej poszkodowane epidemią koronawirusa. Środków nie starczyło jednak dla wszystkich chętnych – stąd rządzący zdecydowali się na uzupełnienie puli środków. Co istotne, przedsiębiorcy, którzy już wcześniej otrzymali pożyczkę, mogą starać się o nią drugi raz. Muszą jedynie pamiętać, by nie przekroczyć ustalonego limitu wysokości pożyczek dla jednej firmy.

Przedsiębiorca spłaca tylko kapitał

Pożyczki płynnościowe cieszą się tak dużą popularnością prawdopodobnie dlatego, że przedsiębiorca nie musi spłacać odsetek – pożyczka jest połączona z dotacją na spłatę oprocentowania. Tym samym firmy spłacają jedynie zaciągnięty kapitał (suma pożyczek dla jednej firmy nie może przekraczać 15 mln zł). Nie jest to oczywiście tak atrakcyjna opcja jak np. tarcza finansowa PFR czy dotacja na kapitał obrotowy, jednak przedsiębiorcy nie mają w tym momencie zbyt wielkiego pola do manewru.

Co równie istotne, okres spłaty może trwać nawet do 6 lat. Pieniądze otrzymane w ramach wsparcia przedsiębiorca może wydać nie tylko na wydatki związane z bieżącą działalnością firmy, ale również na spłacenie należności u kontrahentów czy na wynagrodzenia pracowników.

Źródło: bezprawnik.pl