Część osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, płacących składki na ZUS za nie więcej niż 9 ubezpieczonych, w tym m.in. za siebie i zleceniobiorców – może za marzec, kwiecień i maj 2020 r. w ogóle nie zapłacić składek. Dzięki temu w firmie zostanie więcej pieniędzy przeznaczonych na wynagrodzenia, ale nie oznacza to, że pracownicy dostaną wyższe pensje.

Z sygnałów, jakie otrzymuje serwis Prawo.pl wynika, że przedsiębiorcy, którzy pragną skorzystać z rozwiązań przewidzianych ustawą z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (dalej: specustawa COVID-19), nie wiedzą jak rozliczyć nieopłacone składki na ubezpieczenie społeczne. Dotyczy to m.in. tej części mikroprzedsiębiorców, którzy spełniają warunki określone w tej ustawie, a dokładnie do ubezpieczeń zgłosili do 9 ubezpieczonych, wliczając do tej liczby pracowników, uczniów, zleceniobiorców, osoby współpracujące, no i siebie.


Zwolnienie dla pracodawcy
Przepis art. 31zo specustawy COVID-19 przewiduje możliwość zwolnienia płatnika z obowiązku opłacenia nieopłaconych należności z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne, na ubezpieczenie zdrowotne, na Fundusz Pracy, Fundusz Solidarnościowy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych lub Fundusz Emerytur Pomostowych, należnych za okres od 1 marca 2020 r. do 31 maja 2020 r., wykazanych w deklaracjach rozliczeniowych złożonych za ten okres, jeżeli był zgłoszony jako płatnik składek przed dniem 1 lutego 2020 r.

W praktyce oznacza to, że pracodawcy ci nie będą musieli płacić składek na ubezpieczenie społeczne od wynagrodzeń wypłacanych zatrudnianym osobom (tj. ubezpieczonym, jak mówi ww. przepis). Pytanie tylko, czy wobec tego nie powinni wypłacać pracownikom wyższych, bo pomniejszonych jedynie o zaliczkę na podatek dochodowy, wynagrodzeń. Zapytaliśmy o to Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

W odpowiedzi resort pracy stwierdził, iż pytanie dotyczy zakresu zwolnienia zawartego w art. 31zo ustawy z 31 marca 2020 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw. – Jeżeli z powołanego przepisu wynika, że płatnik składek potrąca z wynagrodzenia składki na ubezpieczenia społeczne (tj. z własnych środków ubezpieczonego pracownika), tylko ich nie przekazuje do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, to nie ulega zmianie sytuacja pracownika – twierdzi Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Według MRPiPS, pracownik otrzyma wynagrodzenie, tak samo jak w miesiącach poprzednich, pomniejszone o składki ubezpieczeniowe i zaliczkę na PIT. Obliczana przez pracodawcę (płatnika) podstawa opodatkowania dla celów poboru miesięcznej zaliczki na podatek dochodowy też – tak jak wcześniej – podlega pomniejszeniu o kwotę składek na ubezpieczenia społeczne pobranych z wynagrodzenia pracownika.
Resort pracy przypomina, że obowiązki płatnika składek są uregulowane m. in. w art. 46 ust. 1 ustawy z 13 października 1999 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2020, poz. 266, z późn. zm.). Zgodnie z tym przepisem, płatnik składek jest obowiązany według zasad wynikających z przepisów ustawy obliczać, potrącać z dochodów ubezpieczonych, rozliczać oraz opłacać należne składki za każdy miesiąc kalendarzowy.

– Wprowadzony art. 31zo ust. 1 ustawy o COVID-19 zwalnia płatnika wyłącznie z obowiązku opłacenia nieopłaconych składek. Natomiast żaden z przepisów specustawy nie uchyla pozostałych obowiązków określonych w art. 46 ust. 1 ustawy o sus, a więc obliczenia, potracenia z dochodu oraz rozliczenia należnych składek. Biorąc powyższe pod uwagę, płatnik składek, który ubiega się o możliwość zastosowania art. 31zo ust. 1 ustawy o COVID-19, nadal jest obowiązany na zasadach ogólnych do obliczenia, potrącenia oraz rozliczenia składek – podkreśla MRPiPS w odpowiedzi przekazanej serwisowi Prawo.pl.
Podkreśla przy tym, że na podstawie art. 26 ust. 1 pkt 2 ustawy o PIT, odliczeniu od podstawy opodatkowania podlegają składki na ubezpieczenia społeczne, o których mowa w ustawie z 13 października 1998 r.:
•zapłacone w roku podatkowym bezpośrednio na własne ubezpieczenia emerytalne, rentowe, chorobowe oraz wypadkowe podatnika oraz osób z nim  współpracujących,
•potrącone w roku podatkowym przez płatnika ze środków podatnika.


– W myśl powyższego przepisu podstawa opodatkowania wynagrodzenia pracownika, zarówno przy obliczaniu miesięcznej zaliczki podatkowej, jak i rocznego podatku, jest pomniejszana o kwotę składek na ubezpieczenia społeczne pobranych (potrąconych) od wynagrodzenia pracownika przez pracodawcę. W takim przypadku pracownikowi bowiem zostały potracone składki z jego własnych środków (otrzymał niższe wynagrodzenie) – uważa MRPiPS.


Zwolnienie w płaceniu składek to więcej pieniędzy w firmie
Zdaniem Przemysława Hinca, doradcy podatkowego ze spółki PJH Doradztwo Gospodarcze, w praktyce oznacza to, że przedsiębiorca zapłaci niższe składki na ubezpieczenie społeczne i w efekcie – więcej pieniędzy zostanie w przedsiębiorstwie.
– Wszystko dlatego, że przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą i zgłaszający do ubezpieczeń do 9 osób, licząc z nim samym, pracownikami zatrudnionymi na podstawie umowy o pracę, uczniami, zleceniobiorcami i osobami współpracującymi, nie będzie musiał wpłacić obliczonych składek do ZUS, dzięki czemu będzie mógł zachować te pieniądze w firmie – mówi Przemysław Hinc. Zwraca przy tym uwagę, że aby płatnik mógł nie opłacić składek, musi najpierw złożyć wniosek o zwolnienie z obowiązku opłacania należności składkowych oraz za marzec, kwiecień i maj 2020 r. przesłać do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych deklaracje rozliczeniowe lub imienne raporty miesięczne na zasadach i w terminach określonych w przepisach ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, chyba że zgodnie z tymi przepisami zwolniony jest z obowiązku ich składania.

– Pracownik jednak nie ponosi tu żadnej straty, bowiem równowartość składek, które by były wpłacone do ZUS przez pracodawcę, a których wysokość jest znana dzięki złożonym deklaracjom rozliczeniowym i raportom imiennym, zgodnie z przepisem art. 31zw specustawy jest rekompensowana poprzez dotację z budżetu państwa właśnie w wysokości zwolnionych z obowiązku opłacania należności z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, o których mowa w art. 31zo ww. ustawy – dodaje Hinc.

Co ważne, przedsiębiorca nie będzie mógł zaliczyć w koszty podatkowe przypadającej na pracodawcę nieopłaconej składki na ubezpieczenia społeczne za pracowników, zleceniobiorców, uczniów i osobę współpracującą, z których zapłaty został zwolniony, bo one stanowią koszty uzyskania przychodów w miesiącu, za który należności te są należne, pod warunkiem że składki zostaną opłacone. – Z kolei własne nieopłacone składki na ubezpieczenia społeczne przedsiębiorcy nie obniżą jego podstawy opodatkowania podatkiem dochodowym, bowiem zmniejsza się ją tylko o składki zapłacone. Tak samo nieopłacona składka zdrowotna przedsiębiorcy też nie będzie mogła obniżyć kwoty jego podatku do zapłaty. Natomiast w myśl przepisów podatkowych podstawę opodatkowania będzie można pomniejszyć o składki potrącone przez płatnika ze środków podatnika  – podkreśla Hinc.

Źródło: infor.pl