Jak to wygląda w klasycznej formie prowadzenia spółek

Dziś niemal każda większa spółka korzysta w biznesie z samochodów osobowych. Z jednej strony
są one potrzebne we właściwie każdej branży, z drugiej oczywiste jest, że łatwo mogą być
wykorzystane „prywatnie”.
Stąd też nie dziwi fakt, że firmowe wydatki na samochody osobowe od zawsze były „na cenzurowanym
– zarówno w VAT (w kontekście prawa do odliczenia), jak i w podatkach dochodowych
(w odniesieniu do kosztów uzyskania przychodów – dalej KUP).


Jeśli chodzi o CIT, w systemie „klasycznym” mamy dwojakiego rodzaju ograniczenia.
Po pierwsze – w odniesieniu do droższych (tych „tak jakby luksusowych”) samochodów osobowych
– tylko część wydatków na ich nabycie (w tym rat leasingowych) może być kosztem uzyskania
przychodów (słynny limit 150 tys. zł).
Po drugie – już w odniesieniu do wszystkich aut osobowych wykorzystywanych w sposób „mieszany”
(do działalności oraz prywatnie) – ograniczeniu w zaliczeniu do kosztów podlegają wydatki
na ich eksploatację (75% tych wydatków stanowi KUP).
W konsekwencji prywatne wykorzystywanie aut w firmie – szczególnie tych droższych – nie
jest tak atrakcyjne.

Czy estoński CIT może być receptą na ograniczenia?

Jak do powyższego ma się opodatkowanie w formie tzw. estońskiego CIT? Dlaczego ta forma
opodatkowania miałaby sprzyjać użytkowaniu drogich samochodów osobowych?


Na gruncie estońskiego CIT nie występuje w ogóle kategoria kosztów niestanowiących kosztów
uzyskania przychodów (dalej NKUP).
Zgodnie z art. 28m i 28n Ustawy z dnia 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych
(t.j. Dz.U. z 2021 r., poz. 1800 – dalej u.p.d.o.p.) podstawową kategorią opodatkowania estońskim
CIT jest zysk netto danego podatnika. Jest on ustalany zgodnie z przepisami prawa
bilansowego
. Te zaś przepisy nie dyskryminują w żaden sposób kosztów z tytułu nabycia samochodu
(czy to w postaci odpisów amortyzacyjnych, czy też czynszu leasingowego) ani kosztów
używania samochodów.


Niezależnie zatem, czy dany samochód kosztował 140 000, czy też 600 000 zł, koszty poniesione
na jego nabycie w całości wpłyną na zysk netto spółki.
Ostatecznie zatem koszty nabycia drogich samochodów czy też używania samochodów osobowych
(jakichkolwiek) w całości wpłyną na wysokość podatków ostatecznie płaconych przez
spółkę opodatkowaną estońskim CIT.