Umowa spółki z o.o. może ograniczać wstąpienie spadkobierców wspólnika do spółki. Wprowadzenie do umowy postanowień tego rodzaju może być zasadne, gdy pozostali wspólnicy nie będą w stanie współpracować ze spadkobiercami zmarłego albo gdy może być kłopot z ustaleniem grona spadkobierców.


W umowie spółki przewidziano, że w razie śmierci wspólnika jego spadkobiercy nie wstępują do spółki, udziały są umarzane, a spadkobiercy są spłacani. Czy to spółka będzie wypłacać wynagrodzenie dla spadkobierców wspólnika?

TAK. Skutkiem umorzenia, czyli unicestwienia udziałów będzie obowiązek zapłaty przez spółkę wynagrodzenia dla spadkobierców.

Art. 183 § 1 zdanie pierwsze Kodeksu spółek handlowych przewiduje, że tylko w umowie spółki można ograniczyć lub wyłączyć wstąpienie do spółki spadkobierców na miejsce zmarłego wspólnika. Wspomniane w pytaniu postanowienie umowy przewiduje umorzenie udziałów zmarłego. Oznacza to zmniejszenie liczby udziałów i, co do zasady, również i obniżenie kapitału zakładowego.

We wszystkich przypadkach, gdy umowa wyłącza bądź ogranicza wstąpienie spadkobierców do spółki, powinna dodatkowo określać warunki spłaty spadkobierców niewstępujących do spółki, pod rygorem bezskuteczności ograniczenia lub wyłączenia (art. 183 § 1 zd. 2 K.s.h.). Chodzi tu nie tylko o przypadek umarzania udziałów, ale również o sytuacje, gdy np. udziały mają być przejmowane przez oznaczone osoby. W przypadku umorzenia zapłata wynagrodzenia będzie obciążać spółkę. Wynagrodzenie powinno być zapłacone kosztem jej majątku.

Warunki spłaty spadkobierców zmarłego wspólnika nie mogą być przyjęte w umowie w sposób dowolny. Przyjmuje się, że spadkobiercy powinni być spłaceni według godziwej (rynkowej) wartości udziałów spadkodawcy i w rozsądnym terminie. Wskazuje się, że ustalenie w umowie rażąco niskiej spłaty w stosunku do wartości rynkowej udziałów bądź przynajmniej księgowej można nawet uznawać za nieważne jako stanowiące obejście prawa. W takim przypadku istniałyby podstawy do przyjęcia, że postanowienie umowne jest nieważne, a warunki umorzenia w umowie nie zostały zastrzeżone. To samo dotyczy przypadku rażąco późnego terminu spłaty.


Wspólnicy rozważają zmianę umowy spółki w ten sposób, że w odniesieniu do konkretnego wspólnika spadkobiercy nie wstąpią do spółki, a jego udziały przejmą pozostali wspólnicy. Wiąże się to z tym, że wspólnik ten ma wiele zobowiązań i jego bliscy nie będą chcieli przyjąć spadku po nim. Czy wprowadzenie takiej zmiany do umowy spółki jest możliwe?

Postanowienie umowy spółki wyłączające bądź ograniczające wstąpienie spadkobierców może dotyczyć wszystkich, niektórych albo wybranego wspólnika. Jego wprowadzenie wymaga jednak zgody zainteresowanego udziałowca (art. 246 § 3 K.s.h.). W opisanym przypadku, bez zgody wspólnika wspomnianego w pytaniu, nie będzie możliwe zmodyfikowanie umowy spółki. Postanowienie będzie burzyć równość praw wspólników w spółce, ale nie będzie się to dziać wbrew woli zainteresowanego.

Postanowienie ograniczające wstąpienie spadkobierców do spółki może również przewidywać, że udziały zmarłego będą nabywane za wynagrodzeniem przez pozostałych wspólników. Przykładowo umowa może zastrzegać dla pozostałych wspólników prawo złożenia oświadczenia w określonym terminie o nabyciu udziałów należących do zmarłego. W razie niewykonania takiego prawa udziały wchodziłyby do spadku. W przypadku przejęcia udziałów przez pozostałych wspólników, wynagrodzenie jest wypłacane kosztem ich majątku, a nie majątku spółki.

Opisane w pytaniu rozwiązanie nie jest jednak sposobem na uniknięcie zapłaty wynagrodzenia. Również w przypadku przejmowania udziałów zmarłego przez pozostałych wspólników umowa musi regulować warunki spłaty spadkobierców niewstępujących do spółki, pod rygorem bezskuteczności ograniczenia czy wyłączenia wstąpienia wspólników do spółki. I w tym przypadku wynagrodzenie powinno mieć charakter godziwy.

Jeśli nawet z racji długów spadkowych należy się spodziewać, że krewni zmarłego będą odrzucać spadek, to w ostatniej kolejności nabędzie go z dobrodziejstwem inwentarza gmina właściwa ze względu na ostatnie miejsce zamieszkania zmarłego. Ustalenie grona podmiotów dziedziczących po zmarłym niejednokrotnie zajmuje lata, ale z zastrzeżeniem ryzyka przedawnienia roszczenia nie powoduje to braku obowiązku wypłaty wynagrodzenia za przejęte udziały.


Udziałowcy spółki z o.o. rozważają, aby posiadane udziały w spółce z o.o. wzajemnie zapisać sobie w testamentach. Czy zapobiegnie to wejściu krewnych – spadkobierców do spółki w razie śmierci?

Dopuszczalne jest, aby w testamencie sporządzonym w formie aktu notarialnego dokonać tzw. zapisu windykacyjnego dotyczącego udziałów w spółce z o.o. Jest to postanowienie, zgodnie z którym oznaczona osoba nabywa przedmiot zapisu z chwilą otwarcia spadku, czyli z chwilą śmierci (art. 9811 K.c. – Dz. U. z 2023 r. poz. 1610 ze zm.). Zapis windykacyjny może dotyczyć tylko udziałów w spółce z o.o., co oznaczałoby, że pozostałe składowe spadku będą przechodzić na osoby powołane do spadku – spadkobierców testamentowych, a w razie ich braku na spadkobierców ustawowych.

Sporządzając testamenty „wzajemne”, udziałowcy powinni jednak brać pod uwagę, że takie rozrządzenia na wypadek śmierci nie mogą być ze sobą prawnie powiązane. Każdy z udziałowców, bez wiedzy drugiego, może swój testament odwołać albo zmienić. Trzeba również pamiętać o skutkach w podatku od spadku i darowizn, jakie może powodować nabycie udziałów w drodze zapisu windykacyjnego, w szczególności gdy udziałowcy nie są ze sobą blisko spokrewnieni. Poza tym udziały mogą być na tyle istotnym składnikiem spadku, że uprawniony z tytułu zapisu windykacyjnego będzie musiał liczyć się z kierowaniem do niego roszczeń z tytułu zachowku.

Jeśli jednak wspólnicy mogą sobie ufać, a wskazane wyżej ryzyka nie istnieją albo nie mają dużej wagi, zapis windykacyjny w testamencie może być alternatywą wobec wprowadzania zmian do umowy spółki w trybie art. 183 § 1 K.s.h.

Podstawa prawna:

  • Ustawa z dnia 15.09.2000 r. – Kodeks spółek handlowych (Dz. U. z 2024 r. poz. 18)

Źródło: gifin.pl, Gazeta Podatkowa nr 12 (2095) z dnia 8.02.2024

Źródło: Paweł Cierkoński