Działalność przedsiębiorstwa budowlanego zasadniczo ogranicza się do jednego województwa. Pracownicy w umowach o pracę jako miejsce jej świadczenia mają wskazaną siedzibę przedsiębiorstwa. Na miejsce poszczególnych budów są dowożeni przez pracodawcę. W tym celu wymagamy, aby codziennie o 700 stawili się w bazie (siedzibie pracodawcy), w razie potrzeby spakowali ekwipunek, a następnie są przewożeni na konkretną budowę. Czy czas od wyjazdu z bazy do dojazdu na budowę oraz poświęcony na drogę powrotną należy pracownikom wliczać do czasu pracy?

Tak, jeżeli zorganizowany dojazd przypada na harmonogramowy czas pracy pracownika lub występuje pomiędzy wypełnieniem przez pracownika obowiązków służbowych.

Czasem pracy jest czas, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy (art. 128 K.p.). Z kolei jak stanowi art. 80 K.p., wynagrodzenie przysługuje za pracę wykonaną, a za czas jej niewykonywania pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia tylko wówczas, gdy przepisy prawa pracy tak stanowią. W świetle powyższego prawidłowa kwalifikacja czasu pracy dla obydwu stron stosunku pracy ma istotne znaczenie.

Ważne: 
Na czas pracy składa się nie tylko czas rzeczywistego jej świadczenia, ale również okresy jej nieświadczenia, w których pracownik pozostawał w dyspozycji pracodawcy. 

W jednym z komentarzy do Kodeksu pracy, jego autor zauważył, że pozostawanie pracownika w dyspozycji pracodawcy jest związane z jego zobowiązaniem stanowiącym istotę stosunku pracy, czyli ze świadczeniem pracy umówionej (por. M. Gersdorf, M. Raczkowski, K. Rączka, Kodeks pracy. Komentarz, Wolters Kluwer, wyd. III, 2014 r.). Zatem każdy czas poświęcony przez osobę zatrudnioną na wykonywanie obowiązków wynikających z umowy jest czasem pracy, bez względu na to, czy pokrywa się z czasem harmonogramowym. Wskazuje się również, że pozostawanie w dyspozycji pracodawcy w granicach przyjętych w rozkładzie czasu pracy pracownika jest wliczane do czasu pracy niezależnie od tego, czy pracodawca wykorzystał potencjał tego czasu w całości (por. Ł. Pisarczyk, Art. 128 Czas pracy. Definicje, w: Kodeks pracy. Komentarz, wyd. VII, red. L. Florek, lex 2017). Z powyższego wynika, że zakwalifikowanie dojazdu pracowników do miejsca świadczenia przez nich pracy do czasu pracy będzie zależało od chwili, w której on zaistnieje.

Wskazanie miejsca wykonywania pracy w umowie jest obowiązkowe. Z orzecznictwa wynika, że można je określić, jeżeli jest to usprawiedliwione charakterem pracy, obszarowo. W przypadku pracowników budowlanych, którzy wykonują pracę na różnych budowach, jest to uzasadnione. Wtedy też konkretyzacja miejsca odbywa się na bieżąco. Podpisując umowę pracownik ten fakt akceptuje. Liczy się również z tym, że będzie musiał każdorazowo i we własnym zakresie stawić się w miejscu i czasie wskazanym przez pracodawcę. Dowóz pracowników na miejsce pracy nie należy zatem do obowiązków pracodawcy. Już jednak sam fakt, że zatrudniający chce ponieść takie koszty jest dla pracownika korzyścią. Pracodawca nie musi dodatkowo czasu dowozu wliczać do czasu pracy, chyba że przypadnie na czas harmonogramowy pracownika. Wtedy bowiem pracodawca ponosi konsekwencje organizacji pracy.

Przykład

Pracodawca prowadzi przedsiębiorstwo budowlane. Usługi świadczy na terenie całego województwa śląskiego tam, gdzie aktualnie otrzyma zlecenie. Rozkładowy czas pracy pracowników ustalił na godziny od 700 do 1500 i polecił im, aby codziennie o godzinie 700 stawiali się w siedzibie przedsiębiorstwa, skąd zostaną dowiezieni na miejsce pracy. W tych okolicznościach czas transportu, pomimo że jest nieproduktywny (poza kierowcą), należy zaliczyć pracownikom do czasu pracy. Gdyby pracodawca, przy zachowaniu opisanego rozkładu czasu pracy nie wymagał od pracowników stawiennictwa w bazie o godzinie 700, a wskazał jedynie, że dla wszystkich zainteresowanych organizuje transport na budowę oraz że aby z niego skorzystać należy stawić się w bazie o godzinie podanej przez kierowcę (wystarczająco wcześniej, aby zdążyć na 700 na budowę), to czas dojazdu nie byłby czasem pracy. Takie same zasady obowiązują w przypadku zorganizowania pracownikom powrotu.


Dodatkowo sytuację może skomplikować fakt, że pracownicy z pytania przed wyjazdem z bazy mają obowiązek spakować ekwipunek. W wyroku z 24 września 2020 r. (sygn. akt III PK 38/19) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że czasem pracy jest także czas, który pracownik musi poświęcić na przemieszczanie się po zakładzie pracy w celu wykonania kolejnych czynności pracowniczych wynikających z nałożonych na niego obowiązków. Choć w przywołanym orzeczeniu mowa jest o przemieszczaniu się „po zakładzie pracy”, to ma ono również zastosowanie do sytuacji Czytelnika.

Przykład

Do obowiązków jednego z pracowników z poprzedniego przykładu należy spakowanie ekwipunku. Bez względu na to, czy wykonanie tej czynności, a następnie dojazd na budowę przypadną przed harmonogramowym czasem pracy pracownika, czy w jego trakcie, poświęcony na nie czas wlicza się pracownikowi do czasu pracy.

Źródło: gofin.pl, Ubezpieczenia i Prawo Pracy nr 1 (571) z dnia 1.01.2023